Odkryte w Gdańsku, pochodzące z XIII w. "piwnice romańskie" okazały się pozostałościami dawnych zabudowań klasztornych przynależnych do starego kościoła św. Mikołaja, którego fundamenty zostały kilka lat temu znalezione i wyeksponowane pod obecną Halą Targową. Niedawno odkryta obszerna sala o unikalnej ceglanej konstrukcji stanowiła element zabudowań klasztornych  i mogła być kapitularzem lub refektarzem Dominikanów. Dawny budynek dormitorium zakonników, znajdował się poniżej obecnego poziomu ulic, pomiędzy halą a teraźniejszą bazyliką św. Mikołaja. Mieliśmy z Iwoną możliwość obejrzenia zarówno eksponowanych w hali ruin dawnego kościoła Mikołaja, jak i prowadzonych obok wykopalisk. Napisałem historyjkę o Wigilii ad. 1227, aby pokazać potencjał historyczny tego miejsca, a przez zaniedbania historyków i zakonników podpisywanego jedynie cieniem św. Jacka.

W roku 1227, w dzień taki jak dzisiejszy, przygotowywano się w nowym klasztorze dominikanów w Gdańsku do Wigilii. Ojciec Jacek, Kaznodzieja Generalny Prowincji Polskiej Zakonu Dominikanów szykował się do spożycia uroczystej wieczerzy z braćmi i rodziną księcia Świętopełka II Wielkiego.

fundacja

  22 stycznia tego roku, zakonnicy otrzymali od księcia, uroczystym aktem, kościół św. Mikołaja, zabudowania i wiele przywilejów

Kliknij na zdjęcia a powiększą się

umożliwiających organizację życia zakonnego i dokonanie przygotowań do misji w Prusach. Przez kilka miesięcy zdołali się już zadomowić w nowym miejscu, przystosować kościół do głoszenia Słowa Bożego, umieszczając obok prezbiterium górującą nad głowami wiernych ambonę. Z niej mieli mieszczanom czytać lekcje umacniające wiarę w Jezusa Chrystusa i głosić Ewangelię. Wraz z kościołem św. Mikołaja - wynoszącym się nad drewnianą zabudową Gdańska, otrzymali również przyległe budynki w tym jeden okazały, zbudowany tak jak kościół z czerwonej cegły, przeznaczyli go na dormitorium zakonników.


wnetrze_kapitularzaW budynku tym była obszerna sala służąca za miejsce spożywania posiłków lub spotkań kapituły, a obok niej komnaty, jedną zajmował na mieszkanie Kaznodzieja Generalny ojciec Jacek Odrowąż. Sala była ogrzewana kominkiem, z paleniska promieniowało ciepło. Przy stole zasiedli zakonnicy z ojcem Jackiem, książę Świętopełk z żoną Eufrozyną księżniczką obodrycko meklemburską, i dziećmi; Mściwojem II, który dokona ponownego zjednoczenia Pomorza z Polską, Warcisławem II i Eufemią, późniejsza żoną księcia Rugii Jaromira II. Przed wieczerzą ojciec Jacek, głosił o narodzeniu pańskim w dalekim Betlejem i o miłości Boga do ludzi - miłości, jaką również ludzie powinni obdarzać się między sobą. Wszyscy składali sobie życzenia, spożyli posiłek a po nim udali się do stojącego obok kościoła na Pasterkę, celebrowaną przez ojca Jacka.

Po ludziach w historii powszechnej pozostały tylko niewyraźne ślady, po miejscach - kamienie, które my powinniśmy ożywić. Tymi kamieniami są fundamenty prezbiterium pierwszego kościoła św. Mikołaja w którym Jacek odprawił Pasterkę w 1227 r. oraz odkryte obecnie i przywracane dla historii miasta i Zakonu Dominikanów, fragmenty budowli z dobrze zachowanym refektarzem bądź kapitularzem. Sala po odrestaurowaniu przez firmę Budomex, należącą do mojego przyjaciela Ryszarda Ankiewicza, będzie miejscem interaktywnej nauki historii ze zdjęciami piwnic w 3D. Dobrze by było, aby odnotowano w tej historii, powszechnie znany udział św. Jacka i Jego Zakonu. kosciDla przywracania pamięci po ludziach, których kości tu złożono (patrz zdjęcie),  powinno się nadać temu miejscu,  jakąś wyraźną treść historyczną- bo mury bez historii są ciekawe tylko dla archeologów i architektów. Jedynie dla takiego celu szkoda pieniędzy i zakłócania spokoju zmarłych.

W Gdańsku nie może być tak, że naucza się wersji historyków niemieckich, przekonywującej, że np. cegły wymyślili Krzyżacy i byli oni nosicielami wyższej kultury i cywilizacji, bo to nieprawda. Było odwrotnie to oni zniszczyli Pomorzan i Prusów. Gdańsk spalili i wyrżnęli jego mieszkańców, to samo uczynili w Zantyrze -dawnej stolicy Prus. Los tego grodu był gorszy niż Kartaginy. Z Zantyru wywieźli nawet kamienie z fundamentów używając ich do budowy twierdzy Malbork.

Odkopując budowle z dawnych czasów nie zapominajmy o ludziach, którzy je wznieśli lub w nich przebywali tworząc naszą historię. Na pamiątkę tych, którzy przywracają nam naszą historię, publikujemy zdjęcie tablicy firmy Ryszarda Ankiewicza, która realizuje roboty budowlane odtworzenia i zabezpieczenia odkrytych zabytków romańskich. 

tablica