Tuż przed rozbiorami, kiedy jeszcze istniała wielka Polska, bogata choć skłócona wewnętrznie, krakowskie elity były tak bardzo zafascynowane św. Jackiem, że postanowiono tu założyć bractwo Jackowe. Motywacje założycieli były bardzo silne i skuteczne a  i oni bardzo wpływowi. Staraniem organizatorów w 1766r. papież Klemens XIII wydał bullę, na mocy której w Krakowie erygowano bractwo (stowarzyszenie) pn. "Konfraternia św. Jacka".

Musiała to być znacząca organizacja i poważna, miała „Księgę reguł” oraz „Księgę członkowską”. Zarówno reguły jak i księga zachowały się w archiwum o. Dominikanów w Krakowie. Wśród członków znajdują się znakomite i słynne nazwiska, a co ciekawe poza dominikanami są tam również m.in. cystersi, franciszkanie, karmelitci, co dowodzi także o uniwersalnym i ponad zakonnym zasięgu kultu św. Jacka. W kilka lat po rozpoczęciu działalności, nastała "noc zaborów" a zapał braci wygasł  po ponad stu latach. Ostatniego wpisu do księgi członkowskiej dokonano w 1898r.  wtedy już Polski dawno nie było. Dokumenty założycielskie oraz nie zapomniana jeszcze do końca historia Konfraterni św. Jacka, a także księgi zachowane u o. Dominikanów, mogą być przyczynkiem do reaktywacji tego stowarzyszenia we współczesnej i równie jak dawniej atrakcyjnej formie. Czy może ono odrodzić się  w Krakowie? W to nie bardzo wierzę, ale w diecezjach Jackowych lub parafiach zapewne tak, mają one  bowiem duży potencjał Jackowego nabożeństwa.
Opracowano na podstawie książki Elżbiety Wiater  pt. „Wierny Pies Pański”  ( tutaj )