Mógł być ! Zaglądając z naszej perspektywy w XIII wiek spróbujmy postawić taką tezę.  

 

Benedykt Polak to postać historyczna. Po powrocie z wyprawy do chana Mongołów stał się bohaterem swojej epoki  podejmowanym na dworach Europy. Na Wschód z misją od papieża do chana wyruszył w 1245r wraz z legatem papieskim Giovannim da Piano del Carpine, który miał wówczas 65 lat. Na wędrówkę wyruszyli trasą "jedwabnego szlaku". Wrócili po 2 latach z listem chana do papieża. Skojarzenia są następujące: W życiorysie Benedykta, próbuje się odpowiedzieć, dlaczego wziął udział w tej wyprawie i snuje się domysły, że może był jeńcem mongolskim spod Legnicy. Łatwo jest ustalić, że wśród towarzyszy Jacka na misję ruską do Kijowa w 1228r jest również Benedykt. Może to ten, którego później nazwą Benedyktem Polakiem odkrywcą i podróżnikiem.  Giovanni był przeorem franciszkanów we we Wrocławiu w okresie kiedy przebywał tam dominikanin bł. Czesław, brat św. Jacka, który był prowincjałem dominikanów. Do niego pisał swoje listy Jacek z misji ruskiej, na którą wyruszył z braćmi i z notariuszem legata papieskiego Jakubem Rzymianinem. Dlatego też jest prawdopodobne, że Benedykt wróciwszy z misji ruskiej przed 1238 rokiem osiadł we Wrocławiu i wstąpił do franciszkanów i tam spotkał Giovanniego. Jako osoba znająca ziemie i obyczaje Mongołów udał sie tam ponownie z misją na polecenie papieża w 1245r. Wyprawę, jak podają źródła, sponsorowali książęta polscy spośród których najbardziej hojnym był Konrad Mazowiecki. Podróżnicy drogę i pobyt swój w  stolicy Imperium Chana- Karakorum opisali w księdze „Historia Mongołów". Tak więc Benedykt historycznie odkrył Azję na wiele lat przed Marco Polo. To on powinien być uznany za wielkiego odkrywcę Azji . Pamięć o Benedykcie Polaku i o Jego dokonaniach jako naród zaniedbaliśmy tak samo jak pamięć o św. Jacku. Przybliżyli ją nam współcześnie  podróżnicy,  którzy  swymi słynnymi wyprawami   I wyprawą Szlakiem Benedykta Polaka w roku 2004, a nastepnie II wyprawą w roku 2007 wspaniale nam tę postać przypomnieli.