Świąteczny list Pani Ewy Lisieckiej - publikujemy nasz prezent.

Witam serdecznie Panie Zbyszku

Bardzo dziękuję za życzenia świąteczne i pocztę. Czytam od jakiegoś czasu Portal Św. Jacka i cieszę się, że mogę ze swojej strony dołączyć malutkie światełko na wschód, w kierunku Lwowa. Dawny kościół Dominikanów we Lwowie (obecnie cerkiew) to miejsce przepełnione niezwykłym klimatem.

 

Polecam gorąco pod przyszłe plany. Moje zdjęcie świętego Jacka nie będzie, niestety, zbyt wyraźne, ale obiecuję przy najbliższej bytności wykonać lepsze. Być może dlatego, że zdjęcia robione trochę w pośpiechu podczas zwiedzania. Nadto przybliżenie kamiennej figury św. Jacka wykonałam dopiero teraz, pod impulsem i po przeczytaniu portalu. Pomyślałam, że skoro to kościół Dominikanów, to być może, wśród pięknych figur zdobiących świątynię, odnajdę pośród nich św. Jacka. Tak się stało.

Ten ze Lwowa też chciał być odnaleziony. Żadna w tym moja zasługa jak widać. Wnętrze kościoła być może kryje jeszcze inne Jackowe tajemnice, ale niestety tam nie można robić zdjęć. W części prezbiterium znajduje się kilkanaście pięknych, drewnianych i złoconych figur świętych. Być może także tam czeka na odkrycie wizerunek świętego Jacka? Tu odwołam się do drugiej informacji jaką przesłałam po Państwa adresem, na temat MB Jackowej, ze Lwowa.

Pan, Panie Zbyszku potrafi trafić za św. Jackiem wszędzie. Ufam więc, że i lwowskie tajemnice zostaną odkryte. Polecam przy okazji ewentualnej wyprawy Bełz i Żółkiew, gdzie ślady Dominikanów do dziś kryją wiele tajemnic.

Przy okazji przesyłam także herb Odrowąż z Krakowa, o którym napisałam Państwu w jednej z moich informacji. Domniemam jednak, że bardziej jest on w tym miejscu należny osobie stryja św. Jacka, biskupa Iwona Odrowąża.

Życzę Panu i zespołowi Portalu także ciepłych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.

Z poważaniem Ewa Lisiecka

Dziękujemy i życzymy wielu przeżyć ze św. Jackiem na drodze Pani życia.

Szczęść Boże

Zbigniew Borkowski i Zespół portalu