Na jakiej glebie Duch Święty rozsiewa ziarno wiary, że wyrastają z niego postacie świętych i bohaterów?

Warto poszukać odpowiedzi na to pytanie, przez analizę dzieł duchowych i materialnych św. Jacka, zagłębiając  się w historię  Polski, Prus i Rusi a nawet idąc za jego dziełem dalej - do : Ameryki, Chin, Wietnamu.

Są ludzie, obdarzeni boskim genem świętości. Poznając ich bliżej odnajdujemy Boga.
Nie sposób odebrać temu stwierdzeniu racji spoglądając na postać nam najbliższą, na Jana Pawła II, tak jest i z kultem św. Jacka. Droga do poznania św. Jacka nie jest łatwa. Jego imię inaczej jest pisane w różnych językach.
Dotychczas nie odnaleziono żadnego pergaminu napisanego ręką Jacka, na trzech dokumentach widnieje tylko jego podpis. Być może w archiwach Stolicy Apostolskiej są pisma Jacka, należy się tego spodziewać, ponieważ brał udział w wielu ważnych wydarzeniach a rola jaką pełnił zobowiązywała go do korespondencji z Kurią w Rzymie. Hagiografia podkreśla świętość jego życia i przysłania dokonania organizacyjne, a przecież jedno i drugie sprawiało, że pozostawał przez wieki w pamięci narodu. Był twórcą prowincji dominikańskiej, Kaznodzieją Generalnym Zakonu, odbywał misje nie tylko dla siania wiary w Jezusa Chrystusa, byłrównież papieskim dyplomatą  u pogańskich Prusów, Jaćwingów -, Litwinów, Rusinów, Kumanów  i nawet u Mongołów Czyngis Chana. Był bohaterem narodowym i patriotą. Jego dzieło politycznie związało ręce Krzyżakom ograniczając ich ekspansję.
Czekamy na wielkie odkrycia historyczne dzieł św. Jacka, a tymczasem zapraszamy do naszego kalendarium życia i kultu św. Jacka, aktywnego źródła informacji, które wierzę, że przyczyni się do tych odkryć. Polityka historyczna, obecnie jak i w minionych czasach manipulowała życiorysem i dokonaniami św. Jacka, próbujmy ujrzeć go oczami wyobraźni i poznać bliżej,  np. poprzez działające wstawiennictwo o łaski u Boga.
Dla zrozumienia trudu i lepszego poznania owoców pracy św. Jacka trzeba rzucić nieco światła tak na  ziemie piastowskie w swych zmieniających się granicach, jak i na rolę  ówczesnego kościoła. W wieku XIII  ponownie ożyła idea  wspólnej Europy, mimo wyraźnego podziału na narody i kultury. Idea budowy Republiki Chrystusowej lub inaczej Imperium Chrystusowego, była pomysłem na średniowieczną Unię Europejską, której zręby położone zostały na zjeździe gnieźnieńskim przez cesarza Ottona III i księcia Bolesława Chrobrego - działo się to w okresie pierwszego  milenium a zrealizowało się po kolejnym tysiącu lat. Według koncepcji tamtych czasów stosując analogie do dnia dzisiejszego, Kościół Rzymski miałby być  "Komisją Europejską" i źródłem prawa a Papież władcą duchowym i ekumenicznym. Wówczas był to najlepszy sposób na ograniczenie władzy feudalnych rębajłów nie umiejących się porozumieć i  aby przeciwstawić zagrożeniom dla chrześcijańskiego świata, tak ze strony pogan, jak i heretyków i schizmatyków.  Ideę Ottona III,  podjął papież Innocenty III i powołał  Kościołowi Zakon Braci Kaznodziejów, miał on za zadanie  szerzenie ewangelii i wdrażanie reform kościelnych, powierzono mu misję cywilizacyjną wprowadzania postępu do różnych dziedzin życia i gospodarki . Mnisi reformatorzy stali się w szybkim tempie  nie tylko nauczycielami - głosicielami Słowa Bożego wśród ludu przyziemnego,  ale i dyplomatami, politykami, menadżerami, budowniczymi nowych państw, byli również i inkwizytorami papieskimi - złym jak się okazało z perspektywy naszych czasów, narzędziem naprawy chrześcijaństwa.  Wpływy ich na historię będą ogromne, niekiedy większe niż władców. Tak też i swą rolę zapewne rozumieli dominikanie polscy, dobrze do niej się przygotowywali. Polskiej ziemi i wiary pilnowali jak "pańskie psy" ( domini canes). Założycielem Zakonu Kaznodziejów w Polsce był św. Jacek, doktor teologii i prawa, Kaznodzieja Generalny. Jako praedicator genrelalis uczestniczył w obradach kapituł prowincjonalnych i generalnych, tak więc historia pierwszych dominikanów tworzyła się za jego wiedzą i udziałem. Był to fundament budowli, która obchodzi teraz 800 lecie istnienia.
Jest on najwybitniejszą postacią w Europie w pierwszym pokoleniu dominikanów. Był proponowany na patrona Europy na III tysiąclecie. Dzieło jego zwarło się z potęgą Krzyżacką i brakiem zrozumienia w kierownictwie Zakonu dla racji stanu Piastów i zwyciężyło.
Jedyny święty przyjęty do Zakonu Kaznodziejskiego i przyodziany w biały habit przez św. Dominika, twórcę Zakonu.  Kiedy brakło św. Dominikowi braci dla Polski  zawołał do niego na uroczystościach u świętego Sykstusa w Rzymie obecny tam Jacek " Poślij mnie tam Ojcze! " został posłany i poszedł. Jego metody, pasja, wizje , dokonania wykraczają poza  sacrum opisane przez hagiografów w żywocie świętego, pozostawiają trwałe ślady w historii Kościoła i historii politycznej ziem, na których działał, a uznanie świętości wyniosło go daleko na inne kontynenty. Uczył się od bł. Wincentego Kadłubka, tak jak on został wysłany na studia do Paryża i Bolonii. Uzyskał tytuł doktora praw i teologii. Obserwował reformy arcybiskupa Kietlicza. Miał silnego osobistego protektora,  był nim biskup Iwon Odrowąż, człowiek obeznany z Zachodem, kanclerz księcia Leszka Białego - przyjaciel papieży, na krótko arcybiskup gnieźnieński, dążący nawet do ustanowienia metropolii w Krakowie. W rozprawach hagiograficznych o św. Jacku  widzimy w nim człowieka czyniącego cuda mocą wiary i posiadającego dar karmienia potrzebujących Słowem Bożym.  Analizując wielkość jego dzieł,  w relacjach świadków,  dostrzegamy w nim również: organizatora,  dyplomatę , polityka, nauczyciela, brata zakonnego, kaznodzieję, ojca duchowego, ale i patriotę i bohatera narodowego.  Bez jego pracy inaczej wyglądałby dzisiaj nasz kraj a może by go nie było?. Pisze o tym prof. Feliks Koneczny czytaj tutaj
Pokłonił się nisko Jackowi Odrowążowi średniowieczny świat. Wzmacniał  on swym przykładem wszystkie epoki, aż po współczesność. "Świętym Opatrznościowym" Kościoła w okresie Reformacji. Był obecny w modlitwach królów, papieży i prostego ludu, wspomagał misjonarzy na całej ziemi, gdzie tylko dominikanie docierali. Jego imię San Jacinto jest w historii początku Stanów Zjednoczonych, znane każdemu współczesnemu Amerykabninowi. Czcili go nasi przodkowie, znają go wszystkie narody, popadł w zapomnienie w Polsce w pokoleniach powojennych. Dlatego teraz, trzeba i warto poznać taką postać, aby do nas przemówiła, zwłaszcza,  że czasy w jakich my żyjemy są nieco podobne do tych w których on żył,  łączy je upadek wiary. Dla nas może to być wiedza użyteczna na dzisiaj, aby nabrać rozeznania we współczesności. Nie jest to trudne, bo święty Jacek Odrowąż wyszedł na nową misję - do internetu i żyje w nim jak w filmowym "Matrixie".
Spróbujcie pójść za Jego imieniem drogą wiodącą poprzez ekrany komputerów od przeszłości ku przyszłości. Sprawdźcie jak św. Jcek wzmocni  Waszą modlitwę, a przekonacie się mocy o Jego wstawiennictwa. Paradoksalnie jest świętym najbardziej znanym poza granicami kraju - zmienimy to?
Zacznijcie od strony o historii Polski i Kościoła w XIII wieku są specjalnie do tej wyprawy  przygotowywane i wprowadzają w "dzieje tamtego czasu ", jakich może nie znacie. Potem jedzcie w świat śladami św. Jacka.