A.D. +1263: Cudowne uzdrowienie służącej kasztelana krakowskiego
Gdy służąca umiera, żona kasztelana Agata wzywa świętego Męża, brata Jacka:

"Święty Jacku, pomóż mojej pomocnicy, która walczy ze śmiercią i oddaj mi ją, a ja ci złożę za to hojną ofiarę".

Podczas gdy ona prosiła i wznosiła ślub, przy łóżku umierające stanęli dwaj bracia zakonni.

Starszy rzekł do dziewczyny:

"Popatrz na mnie, ja jestem bratem Jackiem, którego proszono o twoje zdrowie, dlatego w Imię Jezusa Chrystusa wstań i bądź wdzięczna Bogu".

Natychmiast dziewczyna wstała, zupełnie zdrowa, a święty Jacek z towarzyszem znikli.