Moja córka została całkowicie i samoistnie wyleczona z kilku wad wzroku: dalekowzroczności, astygmatyzmu i ukrytego zeza, alergii.

Teraz widzi dobrze bez okularów, a najważniejsze, minęły bóle głowy i oka, które występowały wcześniej mimo korekcji za pomocą szkieł (w zależności od rodzaju szkieł -występował ból oka albo głowy).Wyleczenie zostało potwierdzone wynikami badania okulistycznego. Lekarz stwierdził, że żadnych okularów nosić nie musi i kazał odstawić krople na alergię. Minął też światłowstręt i wróciło prawidłowe widzenie kolorów, dzięki czemu nie muszę kserować podręczników. Okulista stwierdził, że wyleczenia nie można przypisać korekcji szkłami po niespełna 2 miesiącach. Nie wiem w jaki sposób zaszła poprawa, ale uważam, że musiała tutaj nastąpić nadprzyrodzona interwencja. Dla mnie osobiście to cud, bo dziecko męczyło się z powodu bólu przez okres pół roku, a lekarze mieli problem z doborem odpowiednich szkieł i postawieniem prawidłowej diagnozy.
Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych! Wierzę, że modlitwa i wstawiennictwo świętych wspiera
nas w wierze. Bóg tak samo działa dzisiaj jak dwa tysiące lat temu!
Pozdrawiam i życzę wielu łask Bożych i błogosławieństwa od św. Jacka.
Agnieszka

Komentarz
dziękuję bardzo za zaufanie i nadeslanie tego świadectwa. O tym jak działa św. Jacek pisano wiele razy na naszym portalu, do zbioru informacji o Jego wstawiennictwie i cudach dodajemy jeszcze i ten.
Szczęść Boże córce i Pani.
Zbigniew Borkowski