Pan Jacek Rak z Chicago opowiedział mi w liście zamieszczonym w Księdze Gości o tym,że lubi sobie „pogadać" ze św. Jackiem i przysłał nam piękne zdjęcia kościoła pw. św. Jacka z Chicago. Teraz jest św. Jacek u nas, w Gdańsku. Przyjechał na Jarmark Dominikński. Pisze o tym  swoim artykule obok,  Iwona.

Symbolicznie oczywiście,  bo przyjechała jego relikwia,  ta najbardziej cenna. Można ją oglądać w kaplicy kościoła św. Mikołaja, przy którym Jacek założył swój pierwszy klasztor na Pomorzu. Oczywiście poszedłem tam i ja. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie czułem tak wielkiej bliskości Naszego Patrona. Relikwiarz św. Jacka jest największym skarbem Dominikanów i szczęśliwie dla mieszkańców Gdańska będzie tu przez kilkanaście dni Jarmarku Dominikańskiego.

Relikwia św. Jacka na wystawie w kaplicy kościoła św. Mikołaja Jarmark Dominikański A.D. 2007 Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Za pancerną szybą, stoi zrobiona ze srebra, pozłacana i bogato zdobiona drogocennymi kamieniami kunsztowna puszka. Ma kryształową szybkę przez którą można podobno dostrzec świętą czaszkę. Dzieło to - unikalny przykład sztuki snycerskiej, wykonane zostało przez samego króla Króla Zygmunta III Wazę jako wotum po bitwie pod Smoleńskiem. Po mszy o godzinie 19, kraty kaplicy otwierają się dla wszystkich pragnących modlitwy i rozmowy ze świętym Jackiem. Warto przyjść, ma się wrażenie, że święty stoi tuż obok. Bliskość relikwii  daje silne poczucie  osobistego kontaktu z nim.  Przy relikwii znajduje się portret biskupa Iwo Odrowąża i zdjęcie figury Matki Bożej Jackowej z Krakowa, którą św. Jacek uchronił w Kijowie przed Mongołami. Pisaliśmy już o tym .  

Panie Jacku Rak, szkoda, że Pana tu nie ma, byłoby o czym rozmawiać ! Siedzę na ławce naprzeciw św. Jacka i gadamy sobie, przez mury dobiega gregoriański śpiew dominikanów. Dziękuje za obecność św. Jacka w ich kosciele.