Piesn o svvietym Iacku, patronie polskim zakonu S. Dominika ktory w Obrazie w Odrowasie bedacym. Prawdziwie jest wyrażony. Roku Panskiego
1666 Dnia 17. Marca wydane, pp. A–A3; Cracow, Jagiellonian Library, call no. 3676 III.
Publikuję w Internecie w dn. 17 marca na Zbigniewa  w 355 lat po jej wydaniu zapewne na pergaminie.

Cieszy się Krakow mając Relikwije,
Przy ktorych w cześnie, y bezpiecznie żyje:
Bo gdy się w iekiey złey czuie bydź toni;
Tobą się broni
A zaś Odrowąs Obrazem się cieszy,
Gdy w utrapieniach do niego się spieszy
Który Twarz Twoją wyraża prawdziwą
Prawie jak żywą.
Ślicznyś y wdzięczny iest w takiey starości,
Nie zdołać żaden obraz w swey nowości,
Misterna Ręka, coć natura dała,
W nim pokazała.
Przed tym poboźni Oycowie klękali
Gdy się w Krakowskim Konwencie madlali,
Tyś im przykładem był ich zakonności
I pobożności
Ktokolwiek weyźrzy, wierzy iżeś sławny,
Gdyś przy śliczności, Twoiey tak iest dawny:
Bowiem starości tak są twarde zęby,
Że kruszą dęby.
A tu lipowa tak czerstwa zostaje
Tablica; która Twarz Twoją wydaje:
Bóg ci tu uczcił Obraz Twój starością
I tą pięknością
Mieyże Cny Jacku Polskę w Twey obronie
Zwycięskim wieńcem otocz oney skronie
Miey y Odrowąs, niech ma wszystko z nieba
Czego mu trzeba.
Niech y powietrze, moc Twoią uznaie,
Wszak Cię Patronem w powietrzu uznaje
Francuski Narod, y my Cię wyznamy
Gdy Cię doznamy.
Co gdy uczynisz, w Tym świętym obrazie,
Będziem Cię głosić, sławić, w każdym razie:
Opowiadając wszelkiej postronności,
Twe uczynności.