Księże Ryszardzie Bugajski - Jackowy Proboszczu, będziemy o Tobie pamiętać i wspominać dzieło jakie stworzyłeś swą kapłańską posługą.
Modlitwy wdzięczności w "Apelu Jasnogórskim" ofiarowanym w Twojej intencji trwały przy grobie - codziennie o godz 21.00, aż do dnia urodzin 13 stycznia zawsze w licznej grupie parafian.
Spoczywasz w pokoju Pana na cmentarzu w Straszynie przy bramie i kaplicy
Drogi Ryszardzie,
odszedłeś nagle i niespodziewanie, choć jeszcze kilkanaście godzien wcześniej składaliśmy sobie życzenia i po bratersku uścisnęliśmy się u progu Nowego Roku. Byłeś dla mnie drugim św. Jackiem, bo tak jak on, bez światłocienia, wypełniałeś swoje kapłańskie powołanie. Byłeś mi również duchowym bratem i przyjacielem. Dziękuję Ci, że swoją kapłańską modlitwą otaczałeś także naszą portalową rodzinę i wspomagałeś mnie w szerzeniu kultu św. Jacka za pomocą Internetu.
Z uśmiechem opuściłeś nasz świat, dlatego jestem przekonany, że to św. Jacek podał Ci swą dłoń i podniósł Cię, abyś wstał i ruszył za nim w swą ostatnią drogę. Dziękuję dzisiaj Bogu za dar Twojej przyjaźni i ufam, że dalej będziemy razem- choć teraz już inaczej.
Ryszardzie, będziemy modlić się za Ciebie, a ty, św. Jacku, zaprowadź go bezpiecznie do niebieskiej chwały…
„Ks. Ryszard jest osobą, dzięki której chce się wierzyć” – powiedziała kiedyś moja córka, Joanna: – Ryszardzie, dziękujemy Ci, że pomagałaś nam wierzyć.
Ksiądz prałat Ryszard Bugajski – proboszcz parafii św. Jacka w Straszynie zmarł 31 grudnia 2024 roku. Pogrzeb obył się w sobotę 4 stycznia o godz 10 na cmentarzu w Straszynie
Msza pogrzebowa i film z ostatniej drogi
Wypowiedź ze strony Duszpasterstwa dla Niesłyszących
W ostatnim dniu roku 2024, zmarł nagle ksiądz Ryszard Bugajski, proboszcz parafii św. Jacka Odrowąża w Straszynie koło Gdańska. Ksiądz Ryszard przeżył 63 lata, w tym 38 lat w kapłaństwie. Był nietuzinkowym kapłanem, niezwykle lubianym przez parafian, kolegów księży, a także przez dzieci i młodzież, w których towarzystwie bardzo dobrze się czuł. Ksiądz Ryszard dbał o formację maluchów, założył przy parafii przedszkole, był uznawany za mistrza kaznodziejstwa dla dzieci.
W maju 2022 roku ks. Ryszard udzielił Pierwszej Komunii Świętej niesłyszącym chłopcom – Jędrkowi, Ksaweremu i Olivierowi. Od tego momentu, raz w miesiącu msza święta dziecięca jest tłumaczona na język migowy. Na mszy św. dzieci niesłyszące i ich rodziny oraz panie tłumaczki zawsze były mile zauważane i włączane do wspólnej modlitwy.Odejście księdza Ryszarda jest wielką stratą dla stratą, także dla niesłyszących dzieci i rodzin.
nota ze strony Gość Niedzielny oryg tutaj
Mszy św. żałobnej przewodniczył arcybiskup Tadeusz Wojda. We wprowadzeniu do liturgii metropolita gdański podkreślił ogromny żal wspólnoty gdańskiego Kościoła z powodu śmierci kapłana. - Nagła śmierć księdza Ryszarda zaskoczyła nas wszystkich i napełniła smutkiem wspólnotę parafialną, którą budował z oddaniem przez blisko 30 lat. Zostawił nam jednak tutaj ślad swojego życia, który będzie drogowskazem do Chrystusa dla parafian - powiedział abp Tadeusz Wojda.
Pogrzeb ks. Ryszarda Bugajskiego - rozpoczęcie liturgii
Homilia księdza Andrzeja Kosowicza, przyjaciela zmarłego, proboszcza parafii pw. św. Faustyny w Rotmance była pełna emocji i głębokich refleksji nad życiem zmarłego. - Idąc przez życie, zostawiasz ślad. Czy ktoś, idąc tym śladem, dojdzie do Boga? - pytał, nawiązując do dziedzictwa pozostawionego przez księdza Bugajskiego. Wspominał jego pochodzenie z Bęczkowa w Górach Świętokrzyskich oraz drogę powołania, która rozpoczęła się już w młodości.
Rysiu, twoje życie było wypełnione miłością do Boga i ludzi. Pamiętam nasze rozmowy, kiedy mówiłeś, że najważniejsze jest żyć w prawdzie. Ta prawda, którą przekazywałeś swoim parafianom, będzie dla nas wszystkich przykładem - wspominał kaznodzieja.
W homilii wielokrotnie podkreślano, jak wielką wartością była dla księdza Bugajskiego wspólnota parafialna. - Nie ubierałeś się w godowe szaty kapłaństwa, ale byłeś człowiekiem służby. Zostawiłeś nam Dom Rekolekcyjny, pielgrzymki, które organizowałeś z precyzją, i przede wszystkim miłość, którą dzieliłeś się z każdym - mówił ksiądz Kosowicz.
Uroczystości pogrzebowe ks. Ryszarda Bugajskiego
- Kiedy patrzę na figurę Zmartwychwstałego w tym kościele, widzę twoje ślady, Rysiu. Ślady, które prowadzą nas do Chrystusa. Pozostawiłeś nam drogowskaz miłości i nadziei - dodał, zwracając się bezpośrednio do zmarłego kapłana.
Po Mszy Świętej procesja żałobna udała się na cmentarz parafialny, gdzie ciało księdza Ryszarda zostało złożone do grobu. Wśród tłumu zebranych wiernych panowała cisza przerywana jedynie modlitwą i śpiewem.
Parafianie podkreślają, że strata proboszcza jest głębokim ciosem dla wspólnoty, która od teraz będzie kontynuowała jego dzieło w duchu miłości i jedności. - Miał dla nas wielkie serce. Żył naszymi radościami i troskami. Zawsze niósł nadzieję i dobro. Ciężko nam jest się pozbierać po tej stracie - mówił na cmentarzu pan Błażej, jeden z parafian.
Ksiądz prałat Ryszard Bugajski urodził się 13 stycznia 1962 r. w Bęczkowie, w rodzinie Władysława i Antoniny z domu Magala. Już w dzieciństwie wykazywał zainteresowanie życiem duchowym, czego wyrazem było jego zaangażowanie jako ministranta. Po ukończeniu Niższego Seminarium Duchownego Misjonarzy Oblatów w Markowicach wstąpił do Gdańskiego Seminarium Duchownego, gdzie otrzymał święcenia kapłańskie 16 maja 1987 r. z rąk bpa Tadeusza Gocłowskiego.
Jako kapłan pełnił posługę w licznych parafiach Gdańska, w tym pw. św. Urszuli Ledóchowskiej, św. Brata Alberta, Świętej Rodziny oraz Opatrzności Bożej. W 1997 r. został mianowany proboszczem parafii pw. św. Jacka w Straszynie, gdzie przez 27 lat angażował się w budowę wspólnoty duchowej i materialnej. Był też dyrektorem Domu Rekolekcyjnego oraz odpowiedzialnym za duszpasterstwo pielgrzymkowe.
W 2004 roku otrzymał godność Kanonika Honorowego Kapituły Archikatedralnej w Gdańsku-Oliwie, a w 2005 roku został Kapelanem Jego Świątobliwości. Był człowiekiem głębokiej wiary, serdecznym i otwartym na potrzeby innych. Zmarł nagle 31 grudnia 2024 r., w 38. roku kapłaństwa i 62. roku życia.